w ramach próby hamowania mojego pędu zrobiłam wczoraj wieczór przyjemności: pomalowałam paznokcie na czerwono, odbyłam długą, budującą i wielce przyjemną rozmowę z L., poukładałam co nieco w głowie przy aromatycznej herbacie... czasem tak niewiele potrzeba, aby człowiek odzyskał równowagę ducha i optymistycznego spojrzenia na rzeczywistość 🙂
widzę, że obie znikamy na ten urlop dosłownie równocześnie ;D
Polly to Ty też? Nic nie piszesz na ten temat.
no jak to nie piszę ... przecież mówiłam Wam, że na 2 tygodnie do Rzymu lecę ;DDDD
mi się przesunął i zrównałam z Tobą :))
no patrz ... mnie nie będzie od 16 do 3 października a Ciebie ????
ja od 15 do 30 września 🙂
nie dostane dłuższego, więc cieszę się dwoma tygodniami 🙂
a ja dostanę ;DDDD
to się ciesz i raduj:)))
ja musze chyba koleżankę przeszkolić na zastępstwo;)))
Bo tak niewiele i wiele zarazem potrzeba do szczęścia. Mnie pyszne rzeczy też wznoszą;)
Szanowna Pani!
Tak się niefortunnie składa, że w swoim profilu umieściła Pani zdjęcie dziewczyny z lizakiem, której autorka jestem ja. Nie pytała mnie Pani o zgodę na publikacje tej fotografii i tym samym naruszyła Pani prawa autorskie. Prawdopodobnie ściągnęła Pani zdjęcie ze strony Web.
Proszę o natychmiastowe usunięcie zdjęcia mojego autorstwa, w przeciwnym razie będę zmuszona również Pani sprawę przenieść na drogę postępowania wyjaśniającego.
Z poważaniem
E.M (mail do korespondencji: lusiae@interia.pl)
mnie też przydałby się taki wieczór 🙂
pozdrawiam
Czerwone paznokcie i za mną chodzą, tylko czas tak szybko zasuwa do przodu, że do dziś ich nie pomalowałam 🙂 czas to zmienić!
Rose zgadzam się całkowicie 🙂
E.M. napisałam emaila, mam nauczkę na przyszłość 🙂
Aga - pewnie któregoś wieczoru się trafi;)
Antylko - no właśnie ja to też usiłowałam zrobić od jakiegoś czasu;))
Ja tych dwóch tygodni w Rzymie Polly to po cichu zazdroszczę 🙂 Ale już się cieszę na jej długą opowieść o wakacjach po przyjeździe:)
A taka chwila przystopowania wiele daje, żeby wszystko sobie poukładać:)
Ta herbatka wygląda przepysznie, aż zatęskniłam za późną jesienią i herbatą z cynamonem 🙂
Ech Basja powiedz mi co tam fajnego w Zielonej słychać 🙂 Tękni mi sie 🙂
myślicie, że będę miała czas na tradycyjne snucie X części opowieści pourlopowej ??? no nie wiem ... 🙂
Promyczku zapraszam na Winobranie do Zielonej, które się jutro zaczyna :)))
Polly ja obstawiam, że po powrocie Lu będą 2 notki w miesiącu, przy dobrych wiatrach ;))))
ooooooo i taki zakład wydaje się realny do wygrania ;DDD
Polly - śmiesznie to zabrzmi:))))) ale moje doświadczenie tak mówi;))) hehe :))
Twoje doświadczenie a moje przeczucie mogą iść razem na piwo ;D
u nas od jutro winobranie, więc może na winko się możemy wybrać 🙂 ja stawiam:))
ładnie kombinujesz z tym szablonem aż mnie korci, żeby zapytać jak to zrobiłaś :]
Polly to zależy co masz na myśli 🙂
chętnie ci mogę podpowiedzieć jakby co:))
no to mi powiedz, skąd ten szablon jest z blogspota czy innej stronki ???
blogspota...email wysłany i do dzieła 🙂