Próbę generalną zaliczyliśmy tydzień temu, znaczy znalazłam się w szpitalu, bo myślałam że wody mi odeszły.... hehe.. zatem od zeszłego czwartku mam naprawdę spakowaną torbę do szpitala 😉
Można liczyć teoretyczny święty termin porodowy. Józef wprawdzie mnie straszy od dawna, ale od tygodnia to bym powiedziała wręcz, że ćwiczy naszą gotowość 😉
Naszą Rodzinną Księgę Życia skończyłam! Jestem na bieżąco z opisem, zdjęcia wywołałam czyli jeszcze muszę je powklejać, skończyć ozdabiać i ... pisać na bieżąco 😉
Dużo mi pomogło w pisaniu oglądanie zdjęć i czytanie bloga od początku, bo dzięki temu chronologię zachowałam 😉
Pomidorki wszystkie poprzesadzałam, wyszło mi 6 odmian, nie mam już nigdzie miejsca. A papryki czekają na swoje 5 minut i inne roślinki, ale to po porodzie. Posiałam na ogródku sałatę, rzodkiewkę i posadziłam eksperymentalnie kalarepę (wiem, wiem za szybko) - na więcej mi sił brakło, ale i tak jestem z siebie dumna 😉
I wczoraj dokonaliśmy jedną z większych inwestycji tegorocznych czyli panowie nam zamontowali płot betonowy w części działki, reszta będzie siatka. Teren uzyskał nowy wymiar i jakby się częściowo uporządkował, nade wszystko odzyskaliśmy intymność, a malwy i inne kwiaty będą miały swoje stałe, słoneczne miejsce.
Do usłyszenia niebawem!
Oby np. jutro 😉
I o modlitwę proszę by było jak ma być.
Pracowita kobieta z Ciebie 🙂
Modlitwą i myślami będę przy Tobie. No i czekam na wieści.
Pomodlimy się. Będzie dobrze.
Basiu ja pamiętam codziennie ! wykluwaj się szybko i bezboleśnie 😀
Juz niedlugo i Jas niech sobie sam wyberze dzien.. w koncu to jego Dzien 🙂 Pamietam o Was...
Szczesliwego rozwiazania pamietam przed Panem 3mamy kciuki na rozancu
Karolina
i ja pamiętam ! oby było szybko i jak najmniej bólu !
Józio czekamy +++ powodzenia
Trzymam mocno kciuki!
i jak??
cisza. jestem w duecie jeszcze 😉
już myślałam, że może .. 🙂
Juz jest 🙂 wiec chwal sie Basienko....
Duzo usciskow...Jasio czy Jozio? Gratuluje gdyby juz bylo PO 🙂
:-*
Już jest ???