W tym roku postanowiliśmy zacząć systematycznie poznawać naszą najbliższą okolicę czyli Ziemię Lubuską. Zaczęliśmy 5 km od nas, w Laskach i dobrze trafiliśmy, bo po koszeniu traw 😉 Zatem park podworski w Laskach zaprasza!
Park znajduje się prawie na końcu wsi, witają nas murowane słupy wjazdowe - brama. Park pałacowy zachował się z zabudowaniami folwarcznymi - oranżerią, choć jest nieco uszkodzony. Pałac niestety wojska radzieckie zniszczyły w 1945 roku, a po wojnie został rozebrany. Aktualnie podczas prac rewaloryzacyjnych wyodrębniono zarys pałacu, postawiono kraty obrazujące wielkość pałacu. Fajnie to wygląda i dzieciom łatwiej wytłumaczyć.
Park jest piękny! Odtworzono ścieżki - aleje parkowe, więc można się śmiało spacerować i odkrywać stare, ogromne drzewa oraz różne zakątki parku. My odkryliśmy labirynt utworzony z posadzonych i przystrzyżonych grabów, zachowany basen z fontanną, a najbardziej chyba oranżeria. Całość w ogromie zieleni wygląda przepięknie.
Największe wrażenie zrobiły na mnie aleje lipowe, a byliśmy akurat w okresie kwitnienia. Są potężne i niezwykle urodziwe.
Do parku wprowadzono, obok rodzimych drzew, również rośliny aklimatyzowane, np.: tulipanowce, daglezje, lipę amerykańską, cypryśnik błotny i klon srebrzysty. Bardzo widać tą różnorodność i bogactwo drzewostanu.
Wiedzę o historii parku zaczerpnęłam ze strony Lubuskiego Konserwatora Zabytków.
Gdyby ktoś się wybierał to zapraszamy na kawę, bo zapewne będzie przejeżdżał koło naszego domu. My wybieramy się jesienią by podziwiać i zachwycać się zmianą kolorów 🙂
Piękne miejsce. Jak ta lipa musiała pachnieć. A jesienią faktycznie park będzie wyglądał zjawiskowo.
Mamy plan być o każdej porze roku. Różnorodność i mnogość starych drzew będzie tworzyła niesamowite pięno 🙂
Uwielbiam takie miejsca 🙂
ja też! i w tym roku wreszcie ruszyliśmy 🙂
Tak opisałaś Waszą wyprawę, że czułam z Wami nastrój miejsca. Na pewno czuć ducha historii i można wyobrazić sobie urodę parku i pałacu w ich najlepszych czasach. Dobrze, że ktoś się nimi zajął i mają szansę wypięknieć. Ja także bardzo lubię takie wycieczki po pałacach, parkach, zamkach i starych siedliskach. W myślach pełno wzruszeń jak to dawniej bywało. Pozdrawiam ciepło 🙂 M.
O tak! Czuć tam ducha czasu i łatwo puścić wodze wyobraźni 🙂
Lubię też czytać pamiętniki i wspomnienia, bo o wiele bardziej te wyobrażenia zbliżone sa do ówczesnej rzeczywistości .
Pozdrawiam!