u nas dalej trwa etap zwolnienia, odsypiamy, rozmawiamy, marzymy i planujemy wakacje 😉
nie mam pragnienia siadania do komputera ani wielkiego natchnienia do pisania, jakiś zastój mam.. przemyśleń jednak bez liku, zwłaszcza dotyczące rodziny, małżeństwa, niektóre nawet wrzucam w zeszyt.. myślę, że niebawem zacznę je też tu umieszczać, jak je uporządkuję.. Inspiruje mnie też do tego w dużej mierze Jan Paweł II, którego też teraz dość sporo czytam, powracam..
Uzmysłowiłam sobie podczas beatyfikacji, że żył On jak pierwszy chrześcijanin, dzielił się i chlebem i Słowem - był w tym autentyczny. Charakteryzowała Go miłość, łagodność, dobroć, radość, wierność... w piękny sposób uosabiał wszystkie najpiękniejsze cechy Kościoła.
Bardzo dobrze mi zrobiły te dodatkowe 4 dni wolne, mam wreszcie poczucie panowania nad swoim domem i czasem, zajęłam się z nowym zacięciem moim marcowym
projektem czyli kuchnią i przesunęłam zaległy temat kwietniowy - sypialnię na czerwiec. Teraz zajmuję się tematem majowym tj. wakacjami.
To teraz nasz temat główny, bo pozostało nam do wyjazdu 3 tygodnie i w sumie nim żyjemy. Wprawdzie bardziej samochodem, ale to dla nas temat okołowakacyjny, bo czymś na te wakacje trzeba dojechać 😉
W międzyczasie powróciły do mnie myśli o samodzielnej działalności i nienormowanym dniu pracy.. zobaczymy co z mojego myślenia wyjdzie. Aczkolwiek dostrzegam też plusy obecnej pracy i to powoduje mój dylemat.
 |
rzeżucha tegoroczna na święta 🙂 |
Pochwalę się na koniec według mnie najlepszymi kawałkami z Bitwy na głosy moich bliskich 🙂
z tymi rytmami kojarzy mi się Łukasz od dzieciństwa...
moim zdaniem najlepszy występ Natalii w tym programie,
gdzie wreszcie słychać jej głos...