Przeskocz do treści

telegraficznie

żyję, poza zmęczeniem mam się całkiem nieźle 😉
kuchnia pomalowana, ale nie do końca posprzątana...
w projekcie mam tygodniową obsuwę..
zdziwiłam się dziś, że już 11 kwietnia mamy...
za 6 tygodni i 4 dni wyjeżdżamy na wakacje. Dobrze, że mamy szefa wyprawy to przynajmniej nie zginiemy 🙂
miasto stołeczne znowu na mnie czeka i wszystko wskazuje na to, że będę częstym gościem..
grasowałam w ogródku i wiele udało mi się zdziałać...
spacerki co tydzień zaliczam i podziwiam wiosnę oczami i nosem 🙂
byle do soboty 😉

 

11 myśli na “telegraficznie

  1. basja

    Kantadeska - optymizm mam dopiero od wczoraj 🙂

    Smykoladia - będę raczej pod, ale zawsze możesz mnie odwiedzić 😀

    Zapałka - najważniejsze że się dotleniłaś 🙂

    Odpowiedz
  2. Agnieszka

    Ach jak fajnie a u mnie liczenie czy stać już nas na jakieś własne lokum, pisanie mgr i poszukiwanie pracy itp. No ale już tylko 150 dni i będzie nasz piękny dzień! 😀

    Odpowiedz
  3. salcia

    cieszę się, że tu tak radośnie, a zmęczenie, czasem też wyzwala zadowolenie i radość... po nim jeszcze lepiej się odpoczywa...

    pozdrawiam ;o))

    Odpowiedz
  4. Kama

    Basiu, dziękuję za maila. Odpiszę w wolnej chwili i będziesz już wszystko wiedziała. Powiem ci w sekrecie, że i u mnie remonty już coraz bliżej końca i też się zachwycam, podobnie jak ty. Cieszę się, że jesteś szczęśliwa i optymistycznie nastawiona... w końcu Wielkanoc nadchodzi :-).

    Odpowiedz
  5. basja

    Agnieszko - masz super czas teraz, taki ekscytujący 🙂 a 150 dni szybko zleci 🙂

    Justynka - zwolniłam 🙂

    Promyczku - my w tym roku wyjątkowo szybko myślimy i ma to swoje uroki 🙂

    Salcia - otóż to! teraz odpoczywam 🙂

    Jakubie - a jak ptaki teraz śpiewają! cudo! pozdrawiam 🙂

    Kama - to czekam na email 🙂

    Odpowiedz

Zostaw dobre słowo :-)