Przeskocz do treści

13 tydzień

13 tydzień nam mija w sumie pod znakiem pobolewania podbrzusza i "wychodzenia" zmęczenia po przechodzonym zapaleniem zatok. W sumie trochę mnie to martwi, nawet przesunęłam o tydzień do przodu wizytę u lekarza. No i chyba moje szarżowanie w pracy też ulega końcowi, przynajmniej na jakiś czas. Zresztą kadrowa w tym tygodniu bardzo mnie zdenerwowała podważając fakt bycia przeze mnie w ciąży. Bardzo było to nie w porządku wobec mnie.
Odpowiedzialnie podeszłam do sprawy, szybko w pracy powiedziałam o ciąży ze względu na to, iż zajmuję się działką której nikt nie umie, a oni to zupełnie zlekceważyli. Nie rozumiem takiego postępowania. A teraz będzie lament i nieustanne telefony.

Moje świętowanie urodzinowo - imieninowe przeciągnęło się prawie na cały tydzień, fajnie było ale chyba moja kondycja spadła 😉

Teraz marzy mi się kanapa, książka, pieczenie pierników, dbanie o siebie - po prostu bycie w domu i odpoczywanie. Mega zmęczona się czuję. czyli oby jeszcze poniedziałek w pracy przeżyć 😉

Dobrej nocy i jutrzejszej niedzieli 🙂

PS. I tyle rzeczy mam do obfotografowania, może jutro mi się uda, to się podzielę.

12 myśli na “13 tydzień

  1. Rose

    Basiu kiepsko to wszystko wygląda. Przechodzone zatoki?! Dbaj o Was. Absolutnie nie daj sobie przechodzić żadnych chorób. Odpoczywaj. Ciąża to szczególny czas i potrzebujesz słuchać swojego organizmu. Rozumiem, że pewnie teraz poszłaś już na zwolnienie lekarskie?

    Pamiętam o Was.

    Odpowiedz
  2. Kama

    Niestety choroba nie omija nas nawet w ciąży.
    Przykre podejście współpracowników, nie rozumiem...
    Wskakuj pod kocyk, kubas herbatki i wygrzewaj się ;*
    Spóźnione życzenia ślę! Dobrego wszystkiego :****

    Odpowiedz
    1. basja

      dzięki Kama 🙂
      Ja współpracowników zaczynam nie rozumieć oprócz kierownika, który o dziwo wykazuje zrozumienie. Pancerz założyłam i będzie dobrze 🙂

      Odpowiedz
  3. Polly

    stanowczo już czas żebyś odpoczęła i Ty i Twoje dziecko. Praca nie jest najważniejsza a skoro inni się nie martwią, że się na Twojej działce nie znają to chyba nie jest to Twój problem ...

    Czas pomyśleć o sobie/o Was praca jest tu drugorzędna ...

    Odpowiedz
    1. basja

      Wiesz Polly ja chciałbym być tylko w porządku wobec nich, nie zostawiać im niezałatwionych spraw, w miarę wyprowadzone, by nie mieli większych trudności, ale widać chyba nie warto.
      Od wtorku będę myśleć tylko o nas 🙂

      Odpowiedz
    2. Polly

      rozumiem, każdy chce idąc na urlop żeby nie robić innym problemu ale skoro oni nie chcą i się nie martwią to Ty tym bardziej nie powinnaś. No to ja dołączę do Was w czwartek :)) bo też już będę na urlopie !

      Odpowiedz
  4. M.

    Dbaj o siebie i maleństwo - nie powinnaś się denerwować czy martwić - koniecznie bądź dla siebie dobra i opiekuńcza - to dla dobra fasolki!

    Odpowiedz

Zostaw dobre słowo :-)