Trwa miesiąc różańcowy, w tym roku wyjątkowy, ponieważ obchodzimy 100 - lecie objawień maryjnych w Fatimie. Staram się wykonać zadanie z Fatimy o pięciu pierwszych sobotach miesiąca i mam nadzieję na kontynuację w trybie ciągłym. Ponadto jak pewnie wiecie 07 października 2017 roku, w dzień Matki Bożej Różańcowej i pierwszą sobotę miesiąca jednocześnie, odbył się Różaniec do granic.My wzięliśmy udział w domu, bo obowiązki uniemożliwiły nam udział osobisty. Czasem żałuję, że nie stanęliśmy na głowie i nie pojechaliśmy. Mnie osobiście bardzo wzruszają takie sytuacje, bo uświadamiają mi moc modlitwy różańcowej i że jest wielu, którzy chcą się modlić.
Chodzimy w różnych konfiguracjach osobowych na modlitwę różańcową do kościoła, czasem wszyscy, czasem solo albo w duecie czy tercecie 😉 Dla mnie osobiście ważny jest podejmowany wysiłek wyjścia z domu i pójścia do kościoła, dzieci tez tego uczę. Mam wrażenie, że zbyt często takie drobiazgi odpuszczamy.
Jak skończymy z Marcysią to pokażę jaki robimy lapbook z tajemnicami różańcowymi. Nie spodziewałam się, że to taka fajna sprawa, bo to nasz pierwszy lapbook. Zadziwia mnie ile dziecko z tego zapamiętuje i jak to przeżywa.
Skoro taki wpis różańcowy jest to napiszę jeszcze o Nowennie Pompejańskiej, którą odmawiam już któryś raz z kolei. Czasem nie udaje mi się i odpuszczam, ale w większości razy kiedy zaczynam to trwam do końca. Dla tych co nie wiedzą - odmawia się przez 54 dni przynajmniej 3 części różańca [radosną, bolesną, chwalebną], przez 27 dni część błagalną i kolejne 27 dni dziękczynną. TU można poczytać więcej o nowennie.
Bardzo zachęcam do odmawiania tej nowenny, bo przynosi duże owoce. Ze spraw największych wymodliłam Marcysię, uzdrowienie z depresji, zmianę pracy, ALE i tak najważniejsze jest to, że zmieniam się ja. Moje serce się zmienia, staje się łagodniejsze, cierpliwsze. To taka wartość dodana: modlisz się w czyjejś intencji, a oprócz tego dostajesz bonus 🙂
Modli się ktoś z Was nowenną pompejańska?