W ogromną nieśmiałością i niepewnością przystąpiliśmy do naszego chyba pierwszego projektu "Matematyka na święta", który teoretycznie poczyniliśmy w ramach przygotowania przedświątecznego, ale nie zdążyłam zamieścić relacji 🙂 Dla ścisłości podam, że wzięło w nim udział dwoje dzieci: Marcelina - lat 4,5 i Józiu - lat prawie 2.
Z niedowiarstwem do tego podeszłam, ponieważ wiele z tej nauki wydaje mi się być oczywiste tzn. przyjęłam metodę, że dzieci uczę w naszej codzienności na naszych codziennych działaniach. Nie wpadłam do tej pory na to, by to jakoś określać przedmiotowo. Zatem uczyliśmy się matematyki czyli liczenia, mierzenia i figur geometrycznych. Z racji wieku Józiu pomagał Marcysi i w sumie też się uczył figur.
Wracając do projektu. W drugim tygodniu adwentu zabraliśmy się za pieczenie pierniczków, więc Marcysia uczyła się odmierzenia i liczenia - liczyła ile łyżek/łyżeczek należy wsypać do miski czy ile szklanek mąki dosypać. Potem był czas rozmowy o znanych już różnych figurach jak np. trójkąty, koła, kwadraty, gwiazdy oraz uczenia się nowych np. wielokątów, sześciokątów, trapezu. Na koniec liczenie pierników przed włożeniem do piekarnika i ile blach wyszło 🙂
Liczyłyśmy też taśmy świąteczne przy zdobieniu kartek 🙂
Wpis powstał w ramach projektu „Matematyka na święta”
fajna taka świąteczna matematyka 🙂 nie pomyślałam o tym w ten sposób, że ona jest w zasadzie na każdym kroku 😀
Właśnie! Matematyka jest wszędzie 🙂
o to właśnie, też jakoś nigdy w ten sposób nie myślę, a okazuje się być na każdym kroku.
Fajnie, że wzięliście udział. Nieśmiałość, niepewność, niedowierzanie precz! Przecież to nie konkurs, nie wyścig. Każdy robi co chce, na miarę swoich pomysłów, chęci, możliwości, no i współdziałania dzieci rzecz jasna 🙂 A każda udana zabawa rodzi chęć następnej. Czego Wam życzę 🙂
wiem, tylko mi stale się wydaje że mam za małe dzieci i zapominam że rosną 😉
Dzięki Buba za pomysł! Czysta przyjemnośc to była 🙂
Taka matematyka jest bardzo przyjemna i pożyteczna 🙂 Też podczas codziennych zajęć staram się dawać dzieciom jakieś może i proste zadania - takie wyzwania logiczno matematyczne. Wydaje mi się, że to jest dobre podejście do nauki 🙂
i mam nadzieję, że przyniesie dobry efekt 🙂
Zapraszam do 5. edycji projektu "Matematyka na święta" 🙂
https://bajdocja.blogspot.com/2019/11/matematyka-na-swieta-5-zaproszenie.html
Ale fajnie! Z przyjemnością 🙂
Halo, halo, puk, puk 🙂
Dziś zrobię wpis, bo nawet mam zdjęcia :)))
Świetnie. Super. Czekam 🙂
Pingback: Matematyka na święta - edycja 2019